Znasz to uczucie, kiedy chcesz być spokojna, opanowana, racjonalna…
a tymczasem wystarczy drobiazg – i czujesz, jak emocje przejmują kontrolę?
Jednego dnia masz energię i plan na wszystko, a następnego – wybuchasz, płaczesz albo czujesz pustkę.
I nawet jeśli ktoś mówi: „weź się w garść”, Ty czujesz, że to nie o garść tu chodzi.
Bo coś dzieje się w Twoim ciele, głębiej, środku, gdzieś w brzuchu. Znasz to uczcie, które tam trudno opowiedzieć słowami?
Pisząc to wracam myślami do tych czasów, kiedy patrzono na mnie jak na wariatkę i czasem trochę tak się właśnie czułam…
…kiedy bakterie zaczynają rządzić emocjami
W jelicie cienkim, tam, gdzie ma wchłaniać się życiodajne pożywienie – zaczyna się chaos.
Zamiast spokoju i porządku, pojawia się fermentacja, gazy, toksyny.
To właśnie SIBO – przerost bakterii tam, gdzie ich być nie powinno.
Ale prawdziwy problem zaczyna się wtedy, kiedy te bakterie zaczynają wpływać na… Twój mózg i emocje. Czyli w konsekwencji nieefektywnego leczenia przekraczają barierę jelito-mózg.
Bo jelita i mózg są połączone nerwem błędnym.
I każda informacja z jelit dociera do centrum dowodzenia – szybciej niż myśl.
Więc jeśli Twoje jelita są w stanie zapalnym, Twój układ nerwowy też „płonie”.
Jednoznaczne będzie, że wtedy emocje stają się niestabilne, a mózg – zmęczony, rozdrażniony, pozbawiony klarowności.
Brzmi znajomie? dla mnie bardzo…
Gdy życie staje się męczące…
Łatwość poznawcza to taki stan, w którym myśli płyną lekko, decyzje przychodzą naturalnie, a emocje nie przytłaczają.
Ale przy SIBO ta harmonia się sypie.
Toksyczne metabolity bakteryjne (np. LPS, amoniak)
zaburzają również pracę mitochondriów – czyli Twoich „baterii energetycznych”.
I nagle czujesz, że:
-
nie możesz się skupić,
-
emocje falują jak sinusoida,
-
nie masz siły na rozmowy,
-
a najprostsze decyzje stają się ciężarem.
Nie dlatego, że coś z Tobą nie tak.
Ale dlatego, że Twój układ nerwowy i jelita walczą o przetrwanie.
Dlatego leki… często nie działają
Bo one nie dotykają przyczyny.
Mogą na chwilę wyciszyć objawy, ale jeśli w jelitach dalej trwa pożar, mózg będzie odbierał ten sygnał jak dzwon alarmowy.
To trochę tak, jakbyś próbowała uciszyć czujnik dymu, zamiast ugasić ogień.
Dlatego rozwiązanie nie leży w kolejnej pigułce, tylko w uciszeniu tego, co dzieje się w środku – w brzuchu.
Emocje, ile w tym prawdy?
Zauważ, że im bardziej się stresujesz, tym bardziej napina się brzuch.
A im bardziej boli brzuch, tym więcej stresu.
To błędne koło, które można przerwać dopiero wtedy,
gdy zaczynasz słuchać swojego ciała zamiast je uciszać.
Czasem SIBO nie bierze się tylko ze złej diety, zaniedbania itp.
Często pojawia się po długim okresie kontroli, napięcia, tłumienia emocji.
Ciało mówi wtedy: „Zatrzymaj się. Nie dam rady trawić wszystkiego – ani jedzenia, ani życia.”
Co możesz zrobić zamiast kolejnych leków
-
Zwolnij.
Nie tylko z tempem dnia, ale z przetwarzaniem wszystkiego naraz.
Twój układ nerwowy potrzebuje bezpieczeństwa, nie perfekcji. -
Oddech przez brzuch.
Wspieraj nerw błędny. Oddychaj głęboko – tak, żeby brzuch się poruszał.
To prosta droga do wyciszenia osi stresu. -
Jedz świadomie.
Nie w biegu, nie z telefonu w ręku.
Jedzenie to pierwszy moment kontaktu z własnym ciałem. -
Zadbaj o mikrobiotę.
Nie poprzez przypadkowe suplementy,
ale przez naprawę środowiska jelitowego – krok po kroku. -
Daj sobie prawo do emocji.
Jelita to nie maszyna. To tkanka, która reaguje na emocje.
I tak – możesz mieć wzdęcia od lęku.
To nie dziwactwo. To biologia w działaniu.
I na koniec…
Nie musisz wybierać między „ciałem” a „psychiką”.
Jedno jest odbiciem drugiego. Przywracając spokój jelitom – odzyskujesz spokój umysłu.
SIBO to nie wyrok.
To zaproszenie, żeby wreszcie spojrzeć na swoje emocje z czułością.
Bo czasem to nie jelita krzyczą pierwsze – one tylko powtarzają to, co ciało próbowało Ci powiedzieć od dawna.
Jeżeli chcesz wspierać swoje ciało funckjonalnie, spróbuj od małych ilości BestGut, możes też wprowadzić fundamenty zdrowia i dostarczyć paliwa do wygaszenia pożarów – stanów zaplanych w organizmie i jednocześnie odżywić energię, o której Ci pisałam wcześniej wprowadzając np. Kwasy Omega 3 z koenzymem Q10- albsolutny przesztos!

